Wyjątkowa uroczystość w Grodzisku Mazowieckim
W październiku miało miejsce wyjątkowe wydarzenie w Grodzisku Mazowieckim. Posadzono 5 drzew, które są pamiątką dla uhonorowania Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Jak przebiegało całe wydarzenie?
Wyjątkowa inicjatywa
10 października zasadzono 5 drzew. Nie są to zwyczajne rośliny, mają one przypominać o mieszkańcach Grodziska Mazowieckiego, którzy ratowali Żydów podczas okupacji. Dzięki pomocy Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych wśród Narodów Świata udało się odnaleźć rodziny osób, które uhonorowane zostały przez Instytut Yad Vashem w Izraelu. Sama Aleja drzew pamięci powstała na terenie, gdzie podczas wojny było getto dla ludności żydowskiej. Z pewnością będzie to miejsce zadumy i rozmyślań, ale przede wszystkim pamięci.
Uhonorowane osoby
Jedną z uhonorowanych kobiet była Helena Barnik. Kobieta wraz z rodziną uratowała dwie młode Żydówki. Jak dodaje Elżbieta Kwiatkowska, córka Heleny Barnik, cała rodzina była zaangażowana w pomoc Żydom. Drugą osobą, która została uhonorowana tym orderem jest Stanisława Sławińska. W swoim domu rodzinnym przechowała rodzinę żydowską. Roman Sławiński, siostrzeniec Stanisławy Sławińskiej wspomina, że ciocia opiekowała się całą rodziną. Problem polegał na tym, że obok ich mieszkania znajdował się dom oficera niemieckiego. Na uroczystości pojawiła się także Irena Chechłacz, córka Józefa Mikitowa. Mężczyzna uratował łącznie 11 osób podczas wojny. Sam uważał, że przyjęcie odznaczenia Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, nie jest konieczne, bo liczył się fakt, że uratował im życie. Kolejne drzewo zasadzono by uczcić Jana Osiewicza , który uratował kilkanaście osób pochodzenia żydowskiego. Na uroczystości pojawił się syn Andrzej Osiewicz.