Podpalacz samochodów zatrzymany – zdradziły go butelki
W Grodzisku ostatnimi czasy zdarzały się epizody podpalenia samochodów. Udało się zatrzymać mężczyznę, który odpowie teraz za uszkodzenie mienia o łącznej wartości około 36 tysięcy złotych.
Płonące samochody
Pierwsze informacje o płonących samochodach wpłynęły do Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim o godzinie 1.28 w nocy z niedzieli na poniedziałek (02-03.10). Zgłoszenie dotyczyło pożaru samochodu marki Renault znajdującego się obok warsztatu przy ulicy Granicznej. Na miejsce zostały zadysponowane dwa zastępy z jednostki w Grodzisku Mazowieckim. Na szczęście w samochodzie nie znajdowały się żadne osoby. Takie informacje przekazał aspirant Krzysztof Stefaniak z tamtejszej jednostki. Na miejsce wysłano również policję, która znalazła na posesji dwie butelki, które mogły być wcześniej wypełnione benzyną. O godzinie 1.54 tego samego dnia wpłynęło kolejne zgłoszenie o pożarze auta, tym razem przy ulicy Bołtucia. Na miejsce zadysponowano jeden zastęp straży pożarnej. Stwierdzono pożar dwóch samochodów osobowych.
Zatrzymano podejrzanego
Gdy informacja o znalezionych butelkach dotarła do funkcjonariuszy z patrolu, ci połączyli ją z interwencją, jaką przeprowadzali około godziny wcześniej. Blisko miejsca zdarzenia policja wylegitymowała 31-latka, który zachowywał się nerwowo i spożywał alkohol. W plecaku mężczyźni znaleźli dokładnie dwie plastikowe butelki ii zapalniczkę. Na szczęście po kilku minutach policja zauważyła go ponownie w okolicy. Mężczyzna był karany za podobne przestępstwa. Na ten moment sąd zastosował ten środek zapobiegawczy na trzy miesiące. Jednocześnie policja informuje, że mężczyzna nie jest podejrzewany o drugie podpalenie. Sprawa drugiego pożaru jest badania.